Font Size
   

Opinie czytelników

Zachęcamy do wyrażania swoich opinii na temat książek Sławomira Kopra!

Komentarze (20)add comment

Jerzy Klemens said:

...
No tak. Nawet Aleksander Macedonski nie wybrałbym w 1939 roku wojny Niemcami. W grze były wszystkie warianty jak można było uniknąć klęski wrześniowej. Ale trzeba by policzyć coś co było wtedy kluczowe . Czas.
To jego zabrakło. Zdobył go Kutrzeba podczas bitwy nad Bzura. Gdyby Niemcom zabrakło czasu losy wojny mogły się odwrócić. Kwestia linii zaopatrzenia. Gdyby General Abraham podczas rekonesansu posunal sie dalej po niemieckiej stronie do miejscowości Fraustadt obecnie chyba Wschowa odciął by Niemcom zaopatrzenie. Taka wojna błyskawiczną niesie też ogromne ryzyka. Wykorzystanie któregoś mogło doprowadzić Niemców do katastrofy . I tak Blaskovitz z Rundstestem mieli duży kłopot wycofujac wojsko z pod Warszawy.
Stanela cała ofensywa. Zabrakło czegoś takiego jak w 1920 roku.Wtedy też Aleksander Macedonski miałby problem. Kutrzeba chciał wyprowadzić wojsko z Warszawy i wydać Niemcom bitwę. Niestety jak sam powiedział jak nauczyl sie ja prowadzic to się ona skończyła.
października 19, 2019

Stanisław said:

...
Po lekturze Polskiego Piekiełka, a także zapoznaniu się z dorobkiem Pana Sł.Kopera jestem pełen uznania i szacunku dla Autora! Szkoda tylko, że BELLONA
wydaje Jego książki na kiepskim papierze.
We wrześniu 1939r. obok prof.W.Świętosławskiego (min.wyzn.relig.i ośw.publ.)
internowany w Rumunii był również jego podwładny dr Stefan Białas. Został w Rumunii do 1945r., uczył w zorganizowanym przez siebie gimnazjum polskim.
Po powrocie napisał książkę "Od Wyżnicy do Aradu", w której zawarł wspomnienia "tułacza". Żył w l.1898-1984, pochowany na cm.rakowickim w Krakowie. Był Kuratorem Okr.Szkolnego Krakowskiego, a potem wykładowcą logiki i filozofii w Studium Nauczycielskim, ul.Krupnicza 48.
sierpnia 21, 2014

Michał said:

...
Panie Sławomirze,
Pańską twórczość uważam za świetny przykład tego, jak powinny wyglądać książki popularnonaukowe. Są napisane lekko, szybko się je czyta, a przy okazji można poszerzyć swoją wiedzę nt. historii. Do minusów zaliczam wpadki stylistyczno-logiczne (np. "zadeklarowany homoseksulaista" w "Gwiazdach II RP"), powtórzenia tych samych treści w różnych książkach, a także nagminne powtarzanie zwrotu "inna sprawa". Ogólnie Pańskie książki stanowią świetną lekturę do pociągu czy "do poduszki", nie są jednak pracami naukowymi i nie polecałbym żadnemu studentowi historii, żeby powoływał się na nie w swoich pracach magisterskich.
Pozdrawiam,

Michał S.
grudnia 05, 2013

Agnieszka said:

...
Panie Sławomirze, chciałabym odnieść się do Pana książki "Piastowie. Wędrówki po Polsce pierwszej dynastii"(Bellona 2013). Tam na str. 85 pisze Pan (cytuję) "Ale katedra Najświętszej Marii Panny przyciągnęła nas z innego powodu. To tutaj pochowano Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a ich grobowce znajdują się w podziemiach kościoła". Nie jestem historykiem, ale zwiedziłam Szlak piastowski, Poznań również. Wg mojej wiedzy (naocznie widziałam)grobowce znajdują się w podziemiach katedry Św. Piotra i Pawła, a jest to Katedra Poznańska. Kościół Najświętszej Marii Panny to zupełnie inna świątynia. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie i skorygowanie mojej wiedzy.
Ogólnie książka bardzo fajnie i przystępnie napisana, dobrze się ją czyta.
Pozdrawiam
kwietnia 27, 2013

Małgorzata said:

...
Witam! Czytam właśnie "Dwudziestolecie międzywojenne", tom I. W Kalendarium przeczytałam, że I. Paderewski przyjechał 26 grudnia 1918 do Lublina, a Powstanie Wielkopolskie wybuchło 28 grudnia tego roku. Sądziłam, że Paderewski 26 grudnia przybył do Poznania i dzień później wygłosił płomienne przemówienie z okien Bazaru do tłumów Poznaniaków, co było przyczynkiem wybuchu powstania. Proszę wyjaśnić, gdzie tkwi błąd.
marca 14, 2013

Beata said:

...
Czytam wlaśnie opasłe tomisko "Lisy do żony i przyjacioł " Wojciecha Kossaka.Zupelnie przypadkiem odkrylam wczoraj ,że piekny Wojciech miał syna z hrabiną Stefanią Moszyńską ,Jana Moszyńskiego ur. w 1877 w k
Krakowie a zmarłego w Toruniu w 1938 roku.pozdrawiam serdecznie.Beata
stycznia 31, 2013

Monika said:

...
Gratuluję pióra, rozmachu, wiedzy - czytam jednym tchem Pana ksiązki. Odbrązowienie historii jest absolutnie konieczne. Prywatne motywy często nią rządziły - tu nie zgadzam się z Robertem, vide historia Grecji/Rzymu - pomijając je, upraszcza się obraz świata. Duzo czytam o historii najnowszej, chociaż jestem tylko doktorem :-) Pana książki pozwalają lepiej zrozumieć mój własny kraj. Brawo!
listopada 18, 2012

JULIA said:

...
Zawsze fascynowało mnie dwudziestolecie międzywojenne (jestem absolwentką filologii polskiej). Książka "Życie artystyczne elit..." jeszcze bardziej umocniła mnie w przekonaniu, że moja ukochana epoka jest jednym najciekawszych okresów w naszej kulturze. Jednym słowem- Świetna lektura, sięgnę po następne książki z tej seriismilies/smiley.gif
października 04, 2012

Agnieszka said:

...
Naiwnie sądziłam, ze nasze teraźniejsze "elyty" są pierwsze. Niestety, po przeczytaniu książek Pana Sławomira rozczarowałam się. Nie są pierwsi, a raczej (mało udolnie) kontynuują tradycję. Cieszę się, że są te książki. Podręcznikowa historia jest nudna. A w książkach Pana Kopra (Kopera?) mamy ciekawostki, smaczki i dykteryjki o największych osobistościach sprzed prawie wieku. Brawo!!
sierpnia 20, 2012

damian said:

...
wyrobiłem licencjat z historii, i z punktu historyka uważam ze popularyzacja historii jest istotna to też myślę iż nie ważne w jaki sposób się to odbywa czy poprzez książki z zakresu eseistyki czy poprzez pisanie monografii poszerza to nawet moją wiedzę a co dopiero zwykłego zjadacza chleba jak na przykład kowal z pierwszej lepszej wiochy który się tym pasjonuje więc jest to świetny materiał do poszerzenia swojej wiedzy gdy w Polsce brakuje książek z zakresu historii zycia prywatnego świetny pomysł miał pan Koper z tymi książkami
lipca 09, 2012

Raff said:

...
Witam. Chciałbym pogratulować Panu - podziwiam Pana twórczość. Jestem studentem dziennikarstwa i bardzo fascynuję się historią. W przyszłości chciałbym pisać artykuły historyczne, pozdrawiam serdecznie.smilies/wink.gif
lipca 02, 2012

Beata said:

...
Dziękuję serdecznie AUTOROWI za jego wspaniałą tworczość.Jest moją ostatnią fascynacją. Przeczytałam niestety już wszystkie dotychczas wydane książki i czekam na więcej..pozdrawiam serdecznie . Beatasmilies/smiley.gifsmilies/cheesy.gifsmilies/cool.gifsmilies/kiss.gif
czerwca 13, 2012

Katarzyna said:

...
Po przeczytaniu "Polskiego piekiełka" zamówiłam kolejnych 6 tytuów Pana Sławomira Kopra ! Książki historyczne i biograficzne to moja ulubiona lektura ale pisarstwo Pana Kopra to dla mnie prawdziwe objawienie ! To dla mnie wyjątkowe połączenie historycznej pasji i narratorskiego, pisarskiego talentu ! Z wdzięcznością czekać będę na planowaną pozycję poświęconą losom polskich elit pod niemiecką i sowiecką okupacją, która została obiecana czytelnikom w "Zakończeniu" do "Polskiego piekiełka". Czekam na taką lekturę od lat a właściwie od lektury "Zniewolonego umysłu" i w pełni zgadzam się ze słowami,że (bardzo surowe) "wyroki ferowali ludzie, którzy nigdy nie znależli się w podobnej sytuacji". Dziekuję za przybliżanie mi okresu w historii mojego kraju, o którym nie mogłam dowiedzieć się prawdy w szkole(rocznik 1966). Teraz czytam fragmenty książek Pana Kopra przy rodzinnym stole aby zachęcić moje dzieci do poznawania historii ojczyzny (i nie tylko) bo nauka historii w szkole tak jak za moich czasów jest nudna i tylko je zniechęca !
czerwca 02, 2012

Lena said:

...
Co prawda nie studiowałam historii, ale to moja pasja. Lubię czytać książki Pana Kopra, gdyż pokazuje "ludzką twarz" historii. Bardzo żałuję, że naucza się w szkołach historii tylko z perspektywy martyrologii. To nudne i w gruncie rzeczy szkodliwe. Książki Pana Kopra zmuszają do myślenia. Pokazują też, że my maluczcy jesteśmy tylko trybikami w machinacjach polityków. Bardzo dobrze napisane i ciekawe. Proszę o więcej.
maja 30, 2012

Robert said:

...
Trzeba przyznać, że dwudziestolecie obfitowało w nazwiska, które w naszej kulturze żyją do dziś. Każdy więc rozdział to fascynujące spotkanie z ludźmi, których znamy na pewno ze szkoły, z naszego programu edukacji, ale też z telewizji, kina, radia, półek z książkami w naszych domach itd. Dobór na pewno nie jest pełen (niektórzy np. Jaracz zostali tylko napomknięci, innych jak Warsa, Makuszyńskiego, Zimińskiej z tego co pamiętam w ogóle nie ma), ale i tak dostajemy ciekawy przegląd pisarzy, poetów, kompozytorów czy malarzy. Są tu iopisani m.in.: Tuwim, Iwaszkiewicz, Słonimski, Lechoń, Schulz, Stryjeńska (dla mnie naprawdę odkrycie, bo nie kojarzyłem, że aż tyle odniesień do jej malarstwa funkcjonuje obok nas), Pawlikowska-Jansorzewska, Samozwaniec, Kiepura, Witkacy, Rubinstein, Szymanowski. Mniej i bardziej znane historie i szczegóły - dla kogoś kto trochę grzebał już w różnych dziennikach z tego okresu zaskoczeń pewnie nie będzie, dla innych może to być lekki szok. Bo "grzeczne" to towarzystwo na pewno nie było.
Mocne strony książki? Myślę, że pociągnięcie losów bohaterów przynajmniej syganlizując aż do ich śmierci - ten okres wojenny i powojenny był dla wielu z nich bardzo gorzki i niewesoły, ale też pokazywał ich nie tylko jako "imprezowiczów". Podobały mi się też przynajmniej próby wskazania śladów pewnych wydarzeń opisywanych w twórczości, wpływu jednego na drugie. O minusach już pisałem poprzednio. Trudno powiedzieć na ile część z nich wynika z niestaranności autora, czy z lenistwa redaktora - np. rozumiem, że można cytować ten sam fagment w róznych książkach, ale w tej samej po kilka razy to samo zdanie?
Napisane podobnie jak poprzednia - lekko, dużo cytatów z pamiętników, wspomnień (przypisów brak, bibliografia na końcu) no i przede wszystkim ciekawostek i anegdot (ha - czy wiecie kto był pierwowzorem Pana Kleksa?). Znając plusy i minusy sami musicie roztrzygnąć czy czytać - ja bynajmniej nie żałuję.
całość recenzji i słów kilka o spotkaniu autorskim z p. Sławomirem na blogu: http://notatnikkulturalny.blog....html#more
Panie Sławomirze cieszę się, że nie unika Pan trudnych pytań i komentarzy, bałem się, że mój poprzedni wpis tutaj zostanie skasowany. Dziękuję i pozdrawiam!
marca 01, 2012

Robert said:

...
Czy rolą historyka jest grzebanie się w takich tematach jak życie prywatne? Czasem tak, ale czemu na Boga pisać o tym książki? Bo to tak jakby zamiast poważnego wywiadu, biografii, wielowątkowej analizy miałbym się zadowolić czymś na poziomie wywiadu w Vivie czy w innym jeszcze słabszym pisemku albo portalu plotkarskim, który już nawet się nie fatyguje aby swoje wymysły potwierdzić. Chwyta się sensację i wyrwaną z kontekstu podaje na tacy - oto jest! Znamy całą prawdę o... Średnio dla mnie pociągające. Ale ciekawość zwyciężyła. Pierwszy tom - politycy (i wojskowi).
http://notatnikkulturalny.blog....html#more
lutego 05, 2012

mahasiddha said:

...
Właśnie skończyłam Życie prywatne elit artystycznych - doskonała książka przeczytana jednym tchem! Zastanawiam się tylko, czemu brakuje strony 90 i 434?
grudnia 03, 2011

Barbara said:

...
Witam!
Spotkanie z książkami Pana Sławomira było dla mnie czymś niezwykłym.
Przeczytałam dwie i właśnie kupiłam kolejne. Większość wypożyczam z biblioteki, ale książki Pana Kopera po prostu MUSZĘ MIEĆ tylko dla siebie bo wiem, że będę do nich jeszcze wracać. Dziękuję Panu za te wzruszenia i ogromną przyjemność których doznaję podczas czytania Pańskich książek.
czerwca 18, 2011

Danutka said:

...
Książki godne polecenia.
Nieznane kulisy życia wielu historycznych postaci w bardzo ciekawej i przystępnej formie.
kwietnia 18, 2011

Mateusz said:

...
Świetne książki! Polecam!
kwietnia 13, 2011

Napisz Komentarz
smaller | bigger

busy

Księgarnia on-line

Wywiad

Posłuchaj wywiadu ze Sławomirem Koprem
w radiu TOK FM!

Nowości na stronie